poniedziałek, 2 października 2017

śpiewanie//nagrywanie

W tym roku przygotowujemy płytę. W związku z tym podczas spotkań śpiewaczych uważnie testujemy różne pomieszczenia w domach śpiewaczek pod kątem tworzenia studia nagraniowego w warunkach domowych. Takie studio domowe ma tę zaletę, że jest w nim naturalna dla śpiewaków akustyka, można w nim siedzieć przy swoim stole i pić ze swojego kubka, nie trzeba daleko jechać i po drodze się męczyć. Ale przy kolejnych spotkaniach odkrywamy coraz bardziej zaskakujące efekty dźwiękowe występujące w różnych miejscach - okazuje się, że nawet świetlówka wydaje dźwięk, który przeszkadza w nagraniach, zaś intensywny deszcz stukając o dach robi jednak mniej hałasu niż przypuszczaliśmy. Wspólnie śpiewamy, pijemy herbatę i... testujemy dalej (oraz niezmiennie dziękujemy śpiewaczkom nas goszczącym za cierpliwe wyłączanie kolejnych lodówek, zegarów czy radia, jak też zamykanie psów w dźwiękoszczelnych szopach :)



- z wrześniową wizytą u Pani Danuty Gmur. fot. J.Biczysko

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz