Dzierzby i ich okolice to początek zagłębia ligawek (a nawet jak się okazało i fujar słowackich). Pieśni pogrzebowych już tu się nie śpiewa, ale żywa jest tradycja ligaw. Gdyby kto poszukiwał oryginalnych rzeźb w drewnie, to polecamy wizytę u Pana Andrzeja, ligawisty i rzeźbiarza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz