Przygotowując kolejny koncert, znów odwiedziliśmy Trzciniec. Omawianie programu i scenariusza koncertu okazało się dla śpiewaczek świetną okazją do przypomnienia sobie kilku pieśni i przyśpiewek, których wczesniej nie słyszeliśmy.
Tymczasem dostaliśmy zdjęcia z poprzedniej wizyty i sesji nagraniowej, po której odpoczywaliśmy przy dźwiękach harmonii i akordeonu.
(fot. Piotr Baczewski)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz